Patrzyłam chwilę na kotkę.Nagle jakby znikąd (z kieszeni) wyjęłam mnóstwo wcześniej przygotowanych strzałek-igieł z drewna.Były naprawdę bardzo ostre.Zaczęłam rzucać nimi w Kimi,ale tak,by jej nie trafić,ewentualnie drasnąć.Igły latały bardzo szybko i mocno wbijały się w ziemię...